Inflacja w ostatnich latach przestała być ekonomicznym abstraktem i stała się codziennym doświadczeniem milionów ludzi. Rosnące ceny żywności, energii, usług i rat kredytów uderzają bezpośrednio w portfele konsumentów. W takiej rzeczywistości decyzja o zaciągnięciu kredytu wydaje się bardziej ryzykowna niż kiedykolwiek wcześniej – ale czy naprawdę tak jest? A może kredyt w czasach inflacji to sposób na ochronę wartości pieniądza? Sprawdzamy, co mówią ekonomiści, analitycy i doradcy finansowi.
Inflacja a wartość pieniądza – co naprawdę tracisz?
Najprościej mówiąc, inflacja oznacza spadek siły nabywczej pieniądza. Jeśli inflacja wynosi 10%, to 1000 zł, które dziś masz w portfelu, za rok będzie warte realnie 900 zł. Z tego punktu widzenia kredyt może wydawać się korzystny – pożyczasz dziś, a spłacasz w przyszłości „tańszymi” pieniędzmi.
To jednak tylko jedna strona medalu. Druga to oprocentowanie. Wysoka inflacja prowadzi zazwyczaj do wzrostu stóp procentowych, co z kolei wpływa na wzrost kosztów kredytów. W efekcie, nawet jeśli wartość rat nominalnych się nie zmienia, ich realna wartość rośnie – bo musisz poświęcić większy procent swojego dochodu, by je obsłużyć.
W 2025 roku sytuacja makroekonomiczna jest wciąż dynamiczna – inflacja utrzymuje się na umiarkowanym, ale niestabilnym poziomie, a banki ostrożnie balansują między stymulowaniem gospodarki a kontrolą podaży pieniądza. Co to oznacza dla kredytobiorców?
Kredyt gotówkowy, hipoteczny, konsolidacyjny – który ma sens?
W kontekście inflacji różne rodzaje kredytów niosą ze sobą różne ryzyka i korzyści:
- Kredyt gotówkowy – najczęściej udzielany na krótki okres, z wysokim oprocentowaniem. Może być pomocny w nagłych wydatkach, ale jest też najdroższą formą długu. Wysoka inflacja nie zniweluje kosztów odsetek – one są zbyt wysokie, by bilans wyszedł dodatni.
- Kredyt hipoteczny – długoterminowy, często ze stałym lub okresowo stałym oprocentowaniem. W czasach inflacji może być korzystny, jeśli raty są przewidywalne, a nieruchomości rosną w wartości. Ale uwaga – zmienne oprocentowanie może drastycznie podnieść koszt kredytu w czasie.
- Kredyt konsolidacyjny – przydatny przy rosnących ratach kilku zobowiązań. Może przynieść ulgę miesięcznemu budżetowi, ale wymaga dokładnej analizy RRSO i prowizji, by nie okazał się tylko chwilową ulgą.
Eksperci podkreślają, że przy wysokiej inflacji nie chodzi o to, czy brać kredyt – ale na jakich warunkach. Stałe oprocentowanie, niski całkowity koszt kredytu (a nie tylko niska rata), brak dodatkowych produktów – to elementy, które w 2025 roku zyskują na znaczeniu bardziej niż kiedykolwiek.
Stopy procentowe a koszt kredytu – czego się spodziewać?
Jednym z kluczowych czynników wpływających na atrakcyjność kredytu jest wysokość stóp procentowych. W Polsce odpowiada za nie Rada Polityki Pieniężnej, która dostosowuje poziom stóp w zależności od tempa inflacji i sytuacji gospodarczej.
W latach 2022–2024 stopy procentowe były gwałtownie podnoszone, co doprowadziło do rekordowo wysokich rat kredytów hipotecznych. W 2025 roku obserwujemy stabilizację, ale eksperci nie przewidują powrotu do poziomów sprzed pandemii. Koszt kredytu będzie nadal relatywnie wysoki – co wymaga ostrożnego planowania domowego budżetu.
Jak zauważa prof. Krzysztof Rybiński, ekonomista i były wiceprezes NBP:
„Wysoka inflacja i umiarkowanie wysokie stopy procentowe tworzą środowisko niepewności. Kredyt może być opłacalny tylko wtedy, gdy jego koszty są niższe niż spodziewany wzrost wartości aktywów finansowanych z kredytu – np. nieruchomości czy wyposażenia firmowego”.
Co na to doradcy finansowi? Główne rekomendacje
Z rozmów z praktykami rynku kredytowego wyłania się kilka wspólnych wniosków:
- nie zadłużaj się „na zapas” – kredyt to nie forma oszczędzania,
- unikaj zmiennego oprocentowania, jeśli nie masz dużej poduszki finansowej,
- analizuj całkowity koszt kredytu, nie tylko wysokość raty,
- korzystaj z rankingów i porównywarek, ale nie traktuj ich jako jedynego źródła informacji.
Właśnie w analizie zmiennych warunków kredytowych pomocne są narzędzia porównawcze – rzetelne zestawienia, które aktualizują dane na podstawie realnych ofert. Przykład takiego źródła możesz sprawdzić pod tym adresem: https://www.pap.pl/mediaroom/jaki-jest-najlepszy-ranking-kredytow
Pamiętaj jednak, że nawet najlepszy ranking nie zastąpi indywidualnej analizy – twoja sytuacja finansowa, cele i skłonność do ryzyka są unikalne.
Kredyt jako strategia finansowa – kiedy to się opłaca?
W pewnych warunkach kredyt może być nie tylko koniecznością, ale wręcz częścią świadomej strategii finansowej. Przykłady?
- zakup mieszkania z kredytu hipotecznego, który zabezpiecza majątek przed utratą wartości pieniądza,
- zainwestowanie w rozwój zawodowy lub firmę, gdy koszt kredytu jest niższy niż spodziewany wzrost przychodów,
- konsolidacja drogich zobowiązań w jedną, przewidywalną ratę.
W każdym z tych przypadków liczy się plan – nie sam fakt posiadania długu, ale sposób, w jaki zarządzasz jego kosztami i ryzykiem. Kredyt nie jest zły – zły może być sposób jego wykorzystania.
Podsumowanie – czy warto się zadłużać w 2025 roku?
Nie ma jednej odpowiedzi. Kredyt w czasach inflacji to jak jazda po śliskiej nawierzchni – można dotrzeć do celu, ale trzeba zachować czujność i znać zasady.
Zaciągaj zobowiązania tylko wtedy, gdy:
- znasz wszystkie warunki kredytu i je rozumiesz,
- masz stabilne źródło dochodu,
- potrafisz zarządzać ryzykiem,
- masz realny cel, który przynosi wartość większą niż koszt finansowania.
W przeciwnym razie kredyt – nawet najmniejszy – może okazać się zbyt dużym obciążeniem w czasie nieprzewidywalnych zmian gospodarczych. Inflacja nie jest twoim wrogiem, ale nie jest też twoim sojusznikiem. Kluczem jest wiedza, planowanie i odpowiedzialność.
Artykuł promocyjny.